Panowanie Stefana Batorego - W sierpniu 1574 r. na zjeździe senatorów postanowiono czekać. Właściwie nastąpił jeden z najtrudniejszych okresów w Rzeczypospolitej. Na Litwie w listopadzie 1575 r. Radziwiłłowie podpisali osobną konfederację, wyrażając swoje poparcie dla Habsburgów. Domagali się zniesienia unii lubelskiej. Chcieli doprowadzić do osobnej elekcji Habsburga na Litwie. Cesarz Maksymilian do tych planów litewskich podchodził bardzo ostrożnie. Bał się oskarżenia o stosowanie niewłaściwych metod, o łamanie prawa polskiego. Wówczas jego kandydatura upadła. W maju 1575 r. odbył się zjazd, ale nie był on ani konwokacją ani elekcją. Szlachta zjechała się, aby ogłosić stan bezkrólewia. Zaczęto rozmawiać także o kandydaturach do tronu. Jednym z kandydatów był burgrabia czeski, najzamożniejszy Wilhelm z Rożenberga. Ta kandydatura była rozpatrywana jako możliwość zawarcia unii polsko-czeskiej, unii skierowanej przeciwko Habsburgom. Ale ta kandydatura dość szybko upadła, bowiem Habsburgowie wyeliminowali Wilhelm a z życia. Następnym kandydatem był książę Ferrary - Alfons d’Este. Była to kandydatura rozpatrywana bardzo poważnie. Książę był znany przedstawicielom magnaterii. Cieszył się opinią mecenasa sztuki i nauki. Był szwagrem cesarza, a zatem ze strony cesarza byłby pokój. Ponadto cieszył się opinią dobrego gospodarza w Europie. Jego kandydatura była dobra także dla innowierców w Polsce, bowiem był on synem heretyczki, dlatego rozumiał napięcia pomiędzy wyznaniami. Imponował także szlachcie gotówką. Szlachta polska uważała, że król z własnej kiesy winien łożyć na utrzymanie wojska Rzeczypospolitej. Pod tym względem książę Ferrary spełniał wszelkie wymagania.
Kolejną kandydaturą była kandydatura Stefana Batorego, który był wojewodą siedmiogrodzkim. Kandydatem był także Iwan Groźny, ale odrzucono tę kandydaturę. Wreszcie kandydatami byli sami Habsburgowie. Zjazd zakończył się bezowocnie, nie ustalono na nim nic. Prymas na tym zjeździe uzyskał prawo do zwołania najpierw sejmu konwokacyjnego, a następnie zjazdu elekcyjnego. 3 października 1575 r. Jakub Uchański zwołał zjazd konwokacyjny. Natomiast 7 listopada odbył się zjazd elekcyjny. Jakub Uchański poparty przez Litwę, Prusy 12 grudnia nominował na króla Polski cesarza Maksymiliana. Przeciwnicy Habsburga skupili się przy Stefanie Batorym. Przedstawiciel szlachty ogłosił królem rodaczkę Annę Jagiellonkę, natomiast za męża przydał jej Stefana Batorego. Na 18 stycznia szlachta popierająca Batorego ogłosiła zwołanie pospolitego ruszenia, aby w ten sposób zalegalizował swój wybór. Uchwalono podatki, szlachta zaczęła się przygotowywać do wojny przeciwko cesarzowi. W tym czasie Stefan Batory dowiedziawszy się o swoim wyborze, zaprzysiągł Pacta Conventa. 1 maja 1576 r. arcybiskup kujawski Karnkowski koronował Stefana Batorego wraz z Anną Jagiellonką, ogłaszając go królem Polski. Cesarz Maksymilian nie zamierzał ustąpić, został wybrany jako pierwszy. Nie wiadomo jak sprawy by się potoczyły, ale cesarz zmarł. Jego następca Rudolf nie wysunął wobec Polski żadnych pretensji. Stefan Batory obejmując władzę dążył do ułożenia stosunków z Rzymem. Było to potrzebne. W świetle prawa europejskiego wybór Batorego na króla Polski był nielegalny. Zadarcie z cesarstwem było równoznaczne z narażeniem się papiestwu. Do ułożenia stosunków doszło jeszcze w 1576 r. Następnie ułożył współpracę z senatem, zaprzysiągł artykuły henrykowskie. Poślubił Annę Jagiellonkę. Przeciwko Batoremu opowiedział się Gdańsk, nie uznając go w ogóle za króla Polski, stając po stronie Habsburgów. Batory udał się do Prus. We wrześniu obłożył Gdańsk banicją. Nie rozpoczął jednak żadnych kroków wojennych wobec Gdańska.
Dopiero na wiosnę 1577 r. Batory planował zbrojne rozprawienie się z miastem. Zgromadził 12 tys. wojska. Prawdopodobnie zaatakował by miasto, gdyby nie to, że Polsce zaczęła zagrażać Moskwa. Zagrożenie moskiewskie sprawiło, że Batory podjął układ z miastem. Mieszczanie przeprosili króla, złożyli przysięgę wierności, zapłacili kontrybucję w wysokości 200 tys. guldenów. W zamiast za to król zdjął z miasta banicję. Ta kampania gdańska oraz późniejsze inne posunięcia Batorego, świadczyły o tym, że Batory główne swoje siły, starania chce podporządkować wojnie z Moskwą. Pod pozorem pomocy dla swego imiennika car atakował Estonię, nawet na kilka miesięcy zdobył się na obleganie Rewla. Tymczasem król Stefan Batory postanowił ułagodzić stosunki z Hohenzollernami. Podjął także próbę ułożenia stosunków ze Szwecją, chociaż nie udało się zawrzeć przymierza polsko-szwedzkiego. Udało się także Stefanowi Batoremu doprowadzić do porozumienia z Turcją. Gorzej wyglądała sprawa z Tatarami, którzy cały czas atakowali Wołyń. Właściwie dopiero klęska pod Bracławiem oraz nacisk ze strony Turcji sprawił, że Tatarzy zgodzili się na ogłoszenie neutralności. Nie zawarli z Rzeczpospolitą sojuszu, ale zobowiązali się nie atakować. W 1577 r. wojska Iwana IV groźnego zaatakowały Inflanty. Wówczas Magnus władca Inflant zwrócił się o pomoc do Batorego. Stefan Batory nie spieszył się z formalnym wypowiedzeniem wojny, czekał na dozbrojenie swojej armii. Cierpliwie także znosił afronty ze strony cara. Posyłał poselstwa pokojowe do Moskwy. Jeszcze właściwie w 1578 r. zwodził cara rozmowami dyplomatycznymi, jednocześnie na sejmie głosił konieczność wojny z Moskwą, wnosząc o podatki na wojnę. Wojnę Batory wypowiedział dopiero w 1579 r. Mając 50 tys. wojska Batory wkroczył na Ziemię Połocką. Przeciwko sobie miał 200 tys. armię. Mimo tego już 30 sierpnia zdobył Połock, następnie zdobył miejscowość Turowla i Sokół. Po stronie polskiej przeciwko carowi na Smoleńszczyźnie walczył Filon Kmita - wojewoda smoleński. Na Ziemi Czernichowskiej do wojny po stronie Batorego przystąpili Ostrowscy oraz Michał Wiśniowiecki. Walka, jaką Batory prowadził polegała na niszczeniu środków materialnych, natomiast nie pastwiono się nad ludnością. Za pomocą cenzury, którą Batory wprowadził, potrafił król Polski utrzymał w Polsce atmosferę wojny, nastrój wojenny. Stosował przy tym różnego rodzaju plotki oraz rozsyłał komunikaty. Społeczeństwo w Koronie było informowane tak jak chciał tego król, nie koniecznie znając prawdę. Natomiast car, kiedy utracił Połock natychmiast podjął próbę rokowań ze Stefanem Batorym. Chciał pokoju. Fakt ten przed społeczeństwem polskim został ukryty. Batory udał się do Warszawy i w sejmie domagał się kontynuowania wojny z Moskwą. Zwiększoną liczbę wojska poprowadził latem 1580 r. przeciwko Moskwie pod Wielkie Łuki. 5 września Wielkie Łuki skapitulowały.
Po tej wyprawie Batory wrócił do Grodna i rozpoczął starania o zdobycie dalszych środków na wojnę. Wiedział, że z sejmu wycisnąć cokolwiek będzie ciężko. Dlatego rozpoczął rozmowy z książętami Rzeszy, chcąc zaciągnąć pożyczkę na kontynuowanie wojny. Na sejmie wymusił dodatkowe podatki, ale sejm postawił klauzulę - dalsza wojna ma służyć zawarciu sprawiedliwego pokoju. Jest to ostatni podatek, na który szlachta się zgadza. Po zakończeniu tego sejmu Batory uderzył na Psków. Ale okazało się, że siły polskie są zbyt małe by twierdzę pskowską zdobyć. Zawarto pokój zapolski, nazwany tak od miejscowości Jam Zapolski. Na mocy tego pokoju Wieliż wraz z całym obwodem weszła do Litwy. Rosja nie zyskała nic w Inflantach, o które walczyła. Tę interwencję rosyjską Stefan Batory okupił ustępstwami na rzecz szlachty. Przede wszystkim te ustępstwa nastąpiły na poziomie władzy sądowniczej. W 1578 r. król zgodził się na utworzenie Trybunału Koronnego. W ten sposób zrezygnował z części swoich uprawnień. W polityce wewnętrznej Batory naprawił gospodarkę skarbową państwa. Podźwignął kopalnie olkuskie, zorganizował piechotę wybraniecką. Z każdych 20 łanów jeden chłop miał być pociągany do wojska. W polityce wewnętrznej dużą rolę odegrał Jan Zamojski. Batory był katolikiem, popierał Kościół, ale szanował także tolerancję religijną, jaka w Rzeczypospolitej panowała. Mieszczan uwolnił od sądów szlacheckich. Za czyny wojenne nobilitował wielu chłopów. Od koronacji odbył siedem kadencji w sejmie. Ale trzeba też powiedzieć, że lepiej układała mu się współpraca z sejmem wtedy, kiedy prowadził wojnę, aniżeli w czasie pokoju. Zwoływał sejm w celu wypowiedzenia wojny, zwołania pospolitego ruszenia, natomiast gorzej układała się praca ustawodawcza. Stefan Batory był człowiekiem uczciwym, jego sprawowanie władzy cechuje realizm. Nie było w jego polityce żadnych krętactw, nadużyć. Największym problemem było to, że Batory nie miał żadnego programu. Nie wiedział co chce osiągnąć. Kiedy zakończył się czas wojen, doszło do bardzo dużego rozdźwięku między szlachtą, która domagała się dalszej reformy w państwie, a królem, który bardziej dbał o własną sławę. Popularność Batorego zaczyna spadać. Zyskał sobie wśród szlachty przydomek tyrana. Do tego przyczyniła się sprawa rodu Zborowskich.
Zborowscy zazdrościli Zamojskiemu, że wszedł w łaski króla. Sami popierali kandydaturę Batorego na króla Polski, myśleli, że Batory to doceni i dopuści ich do swego otoczenia. Ale zawiedli się. Zostali odsunięci. Wówczas podjęli dążenia do obalenia tronu i przejęcia władzy. Przewodził temu Samuel Zborowski, który później został schwytany i bez sądu skazany na śmierć. Chciano stworzyć koalicję przeciwko Turcji, ale plany te przekreśliła śmierć Batorego 12 grudnia 1586 r. Do największych osiągnięć Batorego należy zaliczyć otworzenie Akademii w Wilnie. Istniała tam uczelnia jezuicka wyższa i na bazie tej uczelni Batory otworzył uniwersytet. Batory wspierał historię, była to jego ulubiona dziedzina wiedzy. Starał się o odrestaurowanie uczelni krakowskiej. Batory w zasadzie całe swe życie spędził w obozie wojskowym, to zaważyło na jego zdrowiu. Ubierał się skromnie, nie używał ani kapelusza ani rękawiczek, uważał to za oznakę zniewieściałości. Mówił biegle po łacinie. Był zwolennikiem życia surowego. Lubił polowania. W tym idealnym obrazie Stefana Batorego pojawia się jedna rysa. Otóż było to życie osobiste monarchy. Królowa Anna Jagi ellonka na pewno była osobą o wielkich przymiotach ducha, niemniej jednak długie życie w staropanieństwie sprawiło, że była osobą zgorzkniałą, była osobą skłonną do dewocji i król żony unikał. Tłumaczył się, że musi przebywać z żołnierzami w obozach, z żoną nie utrzymywał kontaktów. Stefan Batory był najlepszym monarchą elekcyjnym, i szkoda, że rządził krótko, tylko 10 lat. Był monarchą, który znał swoje miejsce, chciał wzmocnienia władzy królewskiej, zaczął dostrzegać niebezpieczeństwa wypływające z demokracji szlacheckiej, demokracji, która zaczęła przekształcać się w warcholstwo. Znane są jego słowa na jednym z sejmów, gdy szlachta nie chciała zgodzić się na podatki. Wówczas Stefan Batory odpowiedział, że: „wyście mnie wybrali na króla, jestem waszym królem rzeczywistym, a nie malowanym.” To świadczy o tym, że chciał wzmocnienia władzy królewskiej i znał swoje miejsce.
Kolejne ściągi, referaty i wypracowania z historii:
Ziemie polskie pod okupacją radziecką
Ziemie polskie pod okupacją niemiecką
Wyprawa moskiewska Napoleona
Wybuch Wielkiej Rewolucji Francuskiej
Wojny polsko - tureckie w drugiej połowie XVII wieku